kmmareek napisał:

Wiadomo, że po aferze wywołanej przez mieszkańca trzeba było przywrócić poprzedni układ, ale:
- czy nasza wcześniejsza uchwała organizująca miejsca parkingowe w dotychczasowym układzie może zostać uchylona ?

A to nie tak, że decyzja odgórna właśnie ją uchyliła? Pytanie do zarządcy/zarządu. Poza tym zawsze można nową uchwałę poddać glosowania (byle zgodną z planami i przepisami ;-) )

kmmareek napisał:

- zostało mniej niż połowę miejsc parkingowych, pewnie w większości zostaną obstawione przez auta, które zazwyczaj i tak stoją tygodniami

Auta stojące godzinami/tygodniami/czy latami jeśli należą do członka wspólnoty mogą stać

kmmareek napisał:

- wstyd przed znajomymi czy rodziną, którzy przyjadą autem - bo nie będą mieli gdzie zaparkować

gorzej mają tylko w centrum ;-)

kmmareek napisał:

- może przed naszą uliczką zakończyć strefę zamieszkania i wprowadzić strefę ruchu ? (choć ze względu na brak chodnika i wspólne miejsce do chodzenia i poruszania się aut strefa zamieszkania miała swoje plusy - ważniejszy był pieszy) i wtedy można parkować nie tylko w wyznaczonych miejscach, bo mam tu na myśli parkowania jak do tej pory np. 3 autami prostopadle do bloku, a nie jak teraz jednym równolegle

To by się musiało spotkać z akceptacją wspólnoty i zostać zatwierdzone przez straż miejską. Dodatkowo trzeba by było przegłosować zakaz parkowania tyłem do okien. Poza tym znów pytanie o straż miejską: Nie będzie strefy zamieszkania, natomiast kierowcy będą parkowali nie zgodnie z projektem (zamiast równolegle to prostopadle). Pytanie czy za to będą się sypać upomnienia/mandaciki czy nie?

kmmareek napisał:

- co dalej ?

Będzie tylko gorzej gdyż miejsce nie przybędzie a pojazdów będzie coraz więcej i do tego nie reformowalni klienci weterynarza.

Może szlaban na górze zaraz na skręcie w prawo. Do wyjazdu automatyczny do wjazdu na posiadane już piloty.

ktoś kiedyś sprawdził ile samochodów które tu stoi faktycznie jest mieszkańców naszych bloków? wydaje że jak na to jest zbyt duża rotacja. jako zwolennik odgradzania się - szlaban uważam byłby oki i do tego może jeszcze psychologicznie ograniczył ruch obcych przez posesję, choćby hołoty nieustannie niszczącej bramkę do Skośnej. temat szlabanu przewija się od 2011, może warto spróbować zamiast po raz kolejny przerabiać układ miejsc parkingowych