Witam!

Podpisując akt notarialny potwierdzono mi, że Pan Sobola wybudował bloki na swoich działkach. O użytkowaniu wieczystym nie było mowy. Zatem wyodrębniając mieszkanie stałem się również właścicielem gruntu w proporcji odpowiadającej wielkości mojego mieszkania. Wydaje mi się, ze jest to idealne rozwiązanie ... mam pewność, że mieszkanie jest MOJE. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi. Co więcej, zarówno na działki jak i same bloki nie było kredytu - to był jeden z najważniejszych czynników, które sprawiły, że zdecydowałem się na kupno właśnie tutaj.

Jak przenosiłem własność (początek czerwca tego roku) to nie było tam żadnej wzmianki. Dla mojego mieszkania powstała osobna księga wieczysta gdzie w dziale IV swój wpis zrobił bank, który udzielił mi kredytu. Poza tym nie mam tam żadnych innych adnotacji. Co zaś do księgi Soboli to chyba musisz skonsultować wpis z prawnikiem. Dodam jeszcze, że podpisując akt notarialny, notariusz ma obowiązek wyjaśnić Ci wszystko co i jak. Wracając do mojego przypadku: notariusz poinformował mnie, że nieruchomość nie jest obciążona żadnym kredytem czy też innym zobowiązaniem (taki wpis mam w dokumencie). Sprawa była więc jasna.

Ostatnio nie zaglądałem do w/w księgi i nie wykluczam, że deweloper podjął jakieś zobowiązania n.p. pod inwestycję na ul. Dąbrowskiego.